No ładnie - jak opisywałam znęcanie się nad Tatarami, to tyle miałyście do powiedzenia, a jak piszę o jeziorku, lasku i łabądkach, to cisza na sali ;). Wyciągnę wnioski :].
"Gość codzienny"
Znów dziś zapukała do mych drzwi.
Nie otworzyłam, więc
wśliznęła się oknem
i rozparła dumnie w fotelu.
Uparta i chłodna,
zaborcza, bezwzględna.
Samotność przy drugim człowieku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz